Co tu wybrać?
Pyszne, aczkolwiek troszkę kwaśne porzeczki,
krągłe jabłuszko oblane czerwonym rumieńcem,
czy może dojrzałe śliwki?
Wygląda jakbym zabierała się do tworzenia posta "upiekło się",
zastawiając się jakie ciasto będzie najlepsze,
biszkopt z kremem i owocami,
drożdżowe z kruszonką,
a może kruche z bezą? ;)
Ale tym razem chodzi "tylko" o wybranie motywu.
Niby prosta sprawa, ale jak na jednej serwetce ~klik~
znajdują się 4 dorównujące sobie urodą motywy,
to można dostać oczopląsu
i zgłupieć od tego przybytku :D
Na coś w końcu trzeba było się zdecydować i wybór padł na śliwki. Oczywiście pozostałe owocowe motywy się nie zmarnują, też będą miały swoje pięć minut ;)
Po wybraniu motywu (uff), po przyklejeniu go, przyszedł czas na ozdabianie boków pudełka.
Zaczęłam od nałożenia na wszystkie drewniane elementy wosku barwiącego ~klik~ , lekko przyciemnił drewno i uwidocznił słoje.
Na wosk trafił kolor fioletowy, maźnięty po całości. Fiolet dorabiałam z pigmentu i przyznaje, że nazwa jaka widniała na opakowaniu "lawendowy" niewiele miała wspólnego z rzeczywistością ;)
Jednak po przetarciu go do bazowego wosku, powstały kolorystyczny duet jako tako się prezentował.
Brakowało tu kontrastowego koloru, więc wybór padł na zieleń, używaną już przeze mnie w innych pracach, a nazwaną roboczo "parkową zielenią ławkową" ;)
I tak po kilu próbach otrzymałam to co chciałam,czyli prześwitujące miejscami słoje drewna (zasługa wosku), plamki fioletowej farby (zasługa dziwnego pigmentu) i zielony dominujący kolor "dopinający" całość :)
Jeśli chodzi o motyw, to został solidnie postarzony, chodziło mi o zgaszenie bieli, a właściwie jasnego tła na jakim są umieszczone owoce. Tak więc cieniowanie fioletem samych obrzeży, kropki z farby zielonej oraz białej i na sam koniec patyna, która również znalazła się na bokach pudełka.
Wnętrze dla kontrastu rozjaśnione jasną farbą, ale dla współgrania z całością miejscami zostało postarzone patyną.
Dziękuje Wam za tak liczny udział w mojej rocznicowej rozdawajce,
jesteśmy dopiero na półmetku a tu taki odzew,
możecie ci wierzyć lub nie,
ale naprawdę nie spodziewałam się aż takiego zainteresowania :)
Jeszcze raz dziękuje!! :)
Pięknego weekendu dla Was,
niestety ostatniego już sierpniowego,
ale przecież lato wciąż trwa,
a i jesień swe uroki ma! :)
pozdrawiam,
paniKa :)