poniedziałek, 12 listopada 2012

Poniedziałkowy zawrót głowy :)

Dzisiaj będę się wyłącznie chwalić, a co! :)

Powody są dwa i tak się złożyło, że obydwa związane z forum decoupage24 . Właściwie pokazanie moich prac szerszemu gronu odbiorców zaczęło się właśnie od założenia wątku na forum, po chwili odważyłam się na dzielenie się moją pasją tu na blogu. O zaletach forum tego czy innego chyba nie muszę mówić, szczególnie tym osobom, które aktywnie korzystają z tego dobrodziejstwa, ograniczę się do trzech : poznanie nowych osób, wymiana doświadczeń i chyba najważniejsze cenne komentarze jakie otrzymuje.

I tak właśnie pewnego dnia, w odpowiedzi na jeden z komentarzy w moim wątku, rzuciłam hasło : "to może mała wymianka?" odzew przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, forumowa Dyzia, której to zaproponowałam, bez wahania odpowiedziała pozytywnie :) Dzisiaj w ramach wspomnianej wymianki otrzymałam od niej przecudną księgę i czym prędzej postanowiłam się z Wami tym podzielić. O księdze możecie przeczytać na blogu deququ , którego autorką jest właśnie Dyzia :)Szkatułka jest zniewalająco piękna, uwierzcie mi, że zdjęcia nie oddają całej tej magii jaką ze sobą niesie. Na potrzeby pisania tego posta wreszcie ją odłożyłam, bo tak oglądania, macania, obracania nie widać końca :) Oczywiście nie mogłam się powstrzymać, żeby nie zafundować księdze małej sesji zdjęciowej, jednym słowem deququ u przetarło się :






Dziękuje raz jeszcze za tak cudowny prezent :) super, że są ludzie, którzy potrafią bezinteresownie dzielić się z innymi swoją pasją i tym co jest bliskie ich sercu :)

Kolejna miła niespodzianka, to wyróżnienie jakie dostałam od forumowej Julszy, znanej wam z bloga kre-akcja Tego typu wyróżnienia są miłe, ale mój stosunek do nich jest nieco odmiennych. Już tłumaczę ... Cały zamysł promowania blogów i tego typu wyróżnień jest jak najbardziej  pozytywny i pomaga w rozpowszechnianiu naszej twórczości. Jednak dla mnie już samo to, że do mnie zaglądacie, zostawiajcie komentarze, dodajecie do ulubionych w blogowych zakładkach, jest wielkim wyróżnieniem. Może należę do odmieńców, ale nie jestem w stanie wyróżnić kilkunastu blogów, zbyt wiele jest pięknych miejsc w blogosferze, które na to zasługują, każde na swój sposób inne i wyjątkowe. Być może moja opinia zostanie odebrana negatywnie i strzelam sobie w kolano,jednak chciałam być z wami szczera, wyróżnienia są bardzo miłe, ale za nie dziękuje :)
Nie odmówię sobie jednak przyjemności odpowiedzi na pytania, które zadała kre-acja, a tym samym podziękować jej za wyróżnienie:

 1. Szkło, drewno, papier? Co jest Twoim ulubionym materiałem do twórczości?
zdecydownie drewno
 
2. Jak składasz świąteczne życzenia - osobiście? mailem? telefonicznie? smsem? wysyłam kartkę?

osobiście
 
3. Ulubiona kolęda lub pastorałka?

Przybieżeli do Betlejem pasterze
 
4. Makowiec, sernik, czy piernik?

sernik
 
5. Jeździsz windą, czy chodzisz po schodach?


jeżdżę windą
 
6. Wolisz teatr czy kino?

kino
 
7. Jaki film ostatnio widziałaś?


 
8. Co Cię inspiruje (maksymalnie w 5 słowach).

ludzie, przyroda, styl skandynawski, wszystko co związane z vintage
 
9. Rower czy samochód?

rower
 
10. Spodnie czy sukienka?

spodnie
 
11. Odpowiedź na pytanie, które sama wymyślisz ;)

najbardziej inspirujący wnętrzarski magazyn?
od zawsze Moje mieszkanie 

Cudownego tygodnia dla Was, mój zaczął się wyjątkowo :)
pozdrawiam, paniKa :) 

 



 

2 komentarze:

  1. Gratuluję wyróżnienia, w tej kwestii mam podobne zdanie do ciebie, bardzo to miłe, ale później kłopot (a, niech to! sama dostałam wyróżnienie i pewnie najpierw do ciebie by poleciało;)).
    Pięknie ta już twoja książka wygląda u ciebie, cieszę się, że znalazła osobę, która czasem ją poczyta:) Ale nie oddałam jej bezinteresownie, bo w zamian dostałam równie piękne dary i na dodatek fajną reklamę;) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli to jest przejaw interesowności to ja poproszę takich jak najwięcej :) No cóż, ja już dostałam od ciebie wyróżnienie, nawet bardzo namacalne ;)Może zostanie to odebrane jako wywyższanie się przeze mnie, albo nieumiejętność bawienia się, ale tak jak napisałaś wiem, że może to być kłopotliwe dla kogoś, żeby nie napisać uciążliwe. Spontaniczne przejawy zainteresowania są jak najbardziej pożądane i wcale nie mam tu na myśli wyłącznie słodzenia, ale również krytykę, nawet tą najbardziej bolesną.
      Tak więc pora zejść na ziemię i zabrać się do roboty! :)

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.