Dzisiaj zacznę od słowa
dziękuję.
Dziękuję za mnóstwo pięknych słów jakimi
mnie obdarowałyście,
za ciepłe przywitanie,
mnóstwo pozytywnej energii
i wszystkie wasze rady.
Bloguję już jakiś czas, zdążyłam Was troszkę poznać,
wiem, że mogę liczyć na wasze dobre słowo i rady.
Jednak po tak długiej przerwie (wiem, wiem bywają i dłuższe),
po takim zawieszeniu, przyznaję, że miałam trochę obaw,
czy będziecie chcieli ze mną jeszcze tworzyć to miejsce...
Cudownie, że jesteście,
to cholernie miłe uczucie
mieć dokąd wracać i dla kogo tworzyć :)
To żem popłynęła,lepiej opowiem co na dzisiaj przygotowałam :)
Coś łatwegow wykonaniu i miłego dla oka - supełkowe wianki! Na pewno znajdziecie u siebie kawałki, skrawki materiałów które nie nadają się już do uszycia czegoś konkretnego, szkoda ich wyrzucić, przez co zajmują tylko miejsce.
Wpadłam razem z moją mamą na pewien pomysł, szczegóły poniżej:)
Potrzebujemy:
-styropianowy wianek;
- szpilki (im dłuższe tym lepiej);
- skrawki materiałów;
- godzinkę czasu, przeznaczoną na prace ręczne ;)
1. Z materiału wycinamy prostokątny pasek. Moje paski miały w przybliżeniu 8x15 cm. Im dłuższy i szerszy pasek tym łatwiej będzie nam zawiązywać supełki, będą też przez to większe.
2. Tak przygotowany kawałek materiału składamy na pół.
3. Następnie podłużny pasek zawiązujemy w supeł.
4. Końce materiału łączymy ze sobą przy pomocy szpilki.
5. Takimi supełkami pokrywamy nasz wianek, wpinając kolejne materiałowe kuleczki jedna obok drugiej. Najlepiej używać dłuższych szpilek, po pierwsze lepiej zbierają materiał, po drugie lepiej mocują się do wianka.
6. Po ozdobieniu 2/3 wianka (troszkę to trwa), pozostaje ozdobienie nam samego spodu. Użyłam do tego takiego samego materiału, który tnąc na kawałki przypinałam na spodniej stronie podkładu.
Najbardziej pracochłonne jest formowanie samych supełków, oberwanie od czasu do czasu we wskazujący palec szpilką też nie należy do przyjemności, ale dla takiego efektu chyba warto? ;)
Ja na pewno pokuszę się o następne tego typu wianki.
Gotowy wianek w wersji granatowej prezentuje się tak:
Na granatowym wianku (prototypie;)) nie poprzestałam. Ozdobiłam jeszcze jeden wianek pięknym pastelowym materiałem, ale jego miałam naprawdę już resztki z niektórych skrawków trudno było zawiązać supeł ;)
Odrobina techniczne uwag ;)
- Długość szpilek o których już wspominałam, im dłuższa szpilka tym lepiej.
- Najlepiej wybierać materiał, który nie będzie zbyt sztywny, taki będzie trudno zawiązać.
- Jeśli chodzi o styropianowy podkład, dobrym wyborem jest ten z płaskim spodem (przy pastelowym takiego użyłam) ułatwia to ozdabianie (mamy widoczną granicę przód- tył) płaski tył ułatwia też zawieszanie.
- W zależności od tego gdzie chcemy zawiesić wianek, mocujemy go na kawałku tasiemki, który doczepiamy pomiędzy supełki, możemy użyć też do zawieszenia żyłki.
- Jak widać skrawki materiału mają to do siebie, że się prują. Oczywiście jeżeli taki styl nam odpowiada (ciągnące się nitki mają swój urok) takie supełki tworzymy. Jeżeli chcemy, żeby supełki były "gładkie", powinniśmy pociąć materiał i zszyć go na maszynie, tworząc materiałowe tuby, które później tniemy na mniejsze paseczki i dopiero wiążemy(to wersja dla tych, dla których maszyna nie ma tajemnic ;))
- Istnieje jeszcze jedna opcja, która ma ukrócić całe to "niteczkowanie", potrzebne są do tego ząbkowanie nożyczki do tkanin ~klik~ Pozwalają nie tylko na fajnie wykończenie, ale zapobiegają dalszemu pruciu się materiału. I tu moje pytanie, czy wiecie może gdzie takie nożyczki dostać w przystępnej cenie, byłabym bardzo wdzięczna za namiary :)
Owocnego supełkowania! ;)
Gorące uściski,
paniKa :)
Wianki - rewelacja! Bardzo fajna ozdoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :) Najfajniejsza w nich jest ich kulkowa faktura ;) Pozdrawiam serdecznie.
Usuńśliczne wianuszki i super pomysł na skrawki materiałów :)
OdpowiedzUsuńZawsze znajdzie się jakiś niepotrzebny już skrawek materiału, warto więc dać mu drugie życie i wykorzystać choćby w taki sposób :) Moc pozdrowień.
UsuńCiekawy pomysł - prosty, tani i efektowny - i to lubię :)))
OdpowiedzUsuńI takimi kryteriami kieruje się przy wszelkich projektach DIY, ma być tanio, łatwo, a końcowy efekt ma być powalający ;) Pozdrawiam cieplutko.
UsuńRewelacja! Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu swoim i mojej wspólniczki ;) Gorąco pozdrawiam.
UsuńBardzo mi się podobają takie wianki. Dzięki za inspirację
OdpowiedzUsuńMożna użyć do tego różnych skrawków, niekoniecznie muszą być jednokolorowe, bardziej je postrzępić, a nawet dodać coś pomiędzy supełki. Pomysłów jest wiele, a ręce tylko dwie ;)
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Cudowne wykonanie!W tym roku też "zachorowałam na wianki".
OdpowiedzUsuńJa na wiankową chorobę zapadłam już jakiś czas temu ;) Jedynym ograniczeniem przy ich tworzeniu jest chyba tylko nasza wyobraźnia :) Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam cieplutko.
UsuńUwielbiam wianki a Twoje są przecuuuudne!♥
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o te ząbkowane nożyczki to ostatnio widziałam u siebie w mieście w pasmanterii za 30 zł.
Bardzo mi miło! :)) Chyba mój wybór padnie na internetowy sklep, bo u mnie w pasmanteriach ceny bywają szalone ;) Moc pozdrowień.
UsuńBardzo dobry pomysł! Patrząc na początkowe zdjęcia i zmagania z supełkami, nie spodziewałam się takiego efektu końcowego, który totalnie mnie zaskoczył ;) Oczywiście pozytywnie. Świetnie wyszło, uprzedzam, że kiedyś na pewno zgapię ;))
OdpowiedzUsuńNiepozorne te supełki, prawda? ;) Najlepiej najpierw przygotować sobie materiał, czyli "nakulkać" supełków, samo przypinanie ich jest już przyjemnością ;) Zgapiaj i supełkuj, po to wrzucam tu takie pomysły i koniecznie podziel się efektami :) Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam gorąco.
Usuńsuper pomysł........
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu :) Moc pozdrowień.
UsuńWow, bardzo fajne wyszły!
OdpowiedzUsuńJest taki 'podobny' sposób na robienie torebek, etui itp. Nie mogę tego odnaleźć:( ale chodzi o to,że przez siatkę, od spodu przeciąga się szydełkiem paski materiału i w efekcie po 'prawej stronie' wygląda, jakby cała powierzchnia była w kuleczkach. Ma to swoja nazwę od kukurydzy, maize czy jakoś tak, bo ma przypominać jej ziarna.
Rozpisałam się, bo pomyślałam, że może Cię to zainteresować:)
Zainteresowało i to bardzo, na pewno poszperam w sieci,żeby znaleźć coś więcej na ten temat, brzmi zachęcająco :) Pozdrawiam cieplutko.
UsuńWyglądają obłędnie :) Super pomysł !
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :) Supełki mają w sobie potencjał ;) Pozdrowień moc.
UsuńSuper pomysł!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba :)) Gorąco pozdrawiam.
UsuńW takim razie "bloguję", "przyznaję". :) Ale nie krzycz na mnie. ;)
OdpowiedzUsuń"Nie krzycz", "nie gniewaj się", naprawdę masz mnie za takiego potwora? ;) Po raz kolejny dziękuję za twoją czujność, cieszę się, że tak uważnie mnie czytasz. Rozumiem, że takie kardynalne błędy rzutują na odbiór całości, co tobie i innym może przeszkadzać :) Zatem klikam na edycję posta i robię korektę. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńŚwietny pomysł na super wianek...te supełki wyglądają jak nie rozwinięte różyczki takie mam wrażenie...bardzo mi się to podoba.Karolinko dzięki bardzo za podpowiedż na e-mailu..wszystko zrobiłam według Twojej instrukcji i udało się.Dzięki i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFakturą przypominają mi trochę te z mojego woskowego wianka :) Nie masz za co dziękować, w miarę możliwości zawsze chętnie pomogę. Blogger wbrew pozorom jest łatwy w obsłudze, wystarczy tylko troszkę się z nim oswoić :)
UsuńAgatko, koniecznie dodaj na swoim blogu gadżet Obserwatorzy, ułatwi to podglądanie ciebie ;) Buziaki, pozdrawiam.
Pomysł wspaniały, a wianki wyglądają przepięknie :)
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę, że ci się podobają :)) Moc pozdrowień.
UsuńPomysł rewelacyjny i podziwiam Cię za cierpliwość. Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńOdrobina cierpliwości jest tutaj jak najbardziej wskazana :) Cieszę się, że pomysł się podoba :) Pozdrawiam gorąco.
Usuńciekawy pomysł na wianek- wart odgapienia, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOdgapiaj, a jak w trakcie tworzenia wpadniesz na pomysł co by tu jeszcze ulepszyć, a może i ułatwić sobie to supełkowanie, to ja chętnie skorzystam z tym rad :) Pozdrawiam cieplutko.
UsuńŁał :) odgapciam :)
OdpowiedzUsuń