Ciąg dalszy zmagań z deseczkami, a raczej wykorzystania możliwości jakie dają :)
Tym razem wieszaczki, sztuk dwie, opcję do wyboru: pozioma i pionowa ;)
O pomyśle z wykorzystaniem deseczek na wieszaki wspominałam w poście Zmalowałam coś wczoraj pomysł doczekał się realizacji :)
Pierwszy wieszak w ziołowym wydaniu. Motyw zapewne dobrze wam znany, idealnie pasował do gabarytów deseczki. Deska została pomalowana na biało, a ranty solidnie przetarte, założenie jak w większości moich prac im starzej tym lepiej :) Dokręciłam wieszaczki jakie akurat miałam na stanie, ale oczywiście można je dowolnie zmieniać, w zależności od koncepcji. Całość polakierowana matowym lakierem, którego zawsze używam do lakierowania moich "obdrapanych " prac :)
Pudełko w wersji "kogucik czy kurka" przedstawiałam już na blogu, tym razem kogucik i kurka w wersji do powieszenia ;) Wykonany oczywiście w ten sam sposób jak poprzedni wieszak, uroku dodaje mu stary, piękny uchwyt, który zachował się ze zniszczonej półki ( jej metamorfozę postaram się pokazać wkrótce;) został sam jeden, więc trzeba było znaleźć mu jakieś godne miejsce ;)
Kolejne powinny pojawić się obrazki, czyli trojaczki o których wspominałam, aczkolwiek nie wykluczone jest, że w międzyczasie pojawią się jakieś inne pomysły;)
Miłego weekendu dla wszystkich!
pozdrawiam, paniKa :)
Przetarcia świetnie pasują do takich motywów wieszaczki wyszły wspaniale :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :) Chciałam przemycić odrobinę prowansalskich klimatów ;)
UsuńPaniKa...zakochalam sie w kogutkach :)) piekneeee
OdpowiedzUsuńDziękuje ci Moniczko bardzoooo :))
UsuńPrzetarcia przepiękne.Wieszak z kogutem teraz potrzebuje godnego miejsca!
OdpowiedzUsuńLubię taki styl.Pozdrawiam
Mi bardziej do gustu przypadły zioła. Ptaszorki bardzo lubię, ale inne (sikorki, rudziki itp.) Drób wolę widzieć na talerzu niż na dekupażowych pracach. Czekam na dalszą część deskowego szaleństwa.
OdpowiedzUsuńUdane prowansalskie klimaty, świetne przecierki:)
OdpowiedzUsuńurocze, fajny, sielski klimat, piękne wykonanie,pozdrawiam, Ewa
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo za wszystkie miłe słowa, koguty puszą się z dumy, ja przy okazji też ;)
OdpowiedzUsuń