sobota, 20 kwietnia 2013

Postarzanie krok po kroku


Pora na zapowiadane już jakiś czas temu DIY,
czyli postarzanie krok po kroku według przetarło się :)
 

1. Wybieramy przedmiot, który chcemy ozdobić, oczyszczamy go, niwelujemy wszelkie niedoskonałości,
szlifujemy. Ja wybrałam drewnianą skrzynkę.

2. Dłuższe boki skrzynki zagruntowałam białą farbą akrylową, stanowiącą bazę do dalszej pracy.

3. Wybieramy motyw jakim chcemy ozdobić przedmiot, u mnie wybór padł na serwetkę Tea Time.  Serwetkę rozdzieliłam, pozostawiając jedynie pierwszą warstwę z nadrukiem.
 
4. Boki skrzynki, które wcześniej zagruntowałam białą farbą, po wyschnięciu pokryłam cienką warstwą Modge Podge Matt , rozprowadzając go pędzelkiem po całej powierzchni.
 
5. Kiedy klej lekko zaczął wysychać na boku pudełka równomiernie ułożyłam serwetkę.. Następnie na serwetce położyłam kawałek papieru do pieczenia i przy użyciu żelazka ustawionego na minimalną temperaturę przeprasowałam całość,zajmuje to kilka minut. Używając tej metody co jakiś czas unosimy papier do pieczenia i sprawdzamy, czy nic niepożądanego nie dzieje się z motywem. Jak dla mnie jest to najlepsza metoda oklejania wieczek, dużych,równym powierzchni, zawsze ją stosuje :)

6.  Kiedy motyw jest już przyklejony przy pomocy papieru ściernego (najlepiej takiego na kostce), usuwamy zbędne kawałki serwetki, które wystają poza przedmiot. 

7. Dla zabezpieczenia motywu całość pokrywam klejem. Na tym etapie używam kleju o bardziej wodnistej konsystencji, czyli kleju do serwetek, który nie dodaje  kolejnych zbędnych centymetrów, jedynie zabezpiecza motyw. Przy klejeniu na żelazko(punkt5) użyłam preparatu 3w1, według mnie lepiej się sprawdza przy tej metodzieOczywiście możemy kleić bezpośrednio nakładając klej na serwetkę(tylko jedna wierzchnia warstwa) ja tej metody nie uskuteczniam ;)
 
 8. Zaczynamy postarzanie :) Ciemną farbą malujemy miejsca, które później mają imitować przetarte elementy na drewnianej powierzchni. Robimy to maczając pędzel w odrobinie farby, następnie przeiągamy nim po całości, tak żeby nie zamalowywać drewna, pozostawiając jedynie smugi z farby.

 9. Ciemne plamy z farby po wyschnięciu przecieramy kawałkiem świecy.

10.  Dobieramy drugi kolor, ja wybrałam beżowy odcień (na zdjęciu niestety wypadł blado). I tak samo jak w punkcie 8 pędzlem przeciągamy po bokach skrzynki, pokrywając oczywiście wcześniej namalowane ciemne miejsca na skrzynce.

11. Kiedy jasna farba wyschnie, całość przecieramy papierem ściernym. W miejscach, które pokryliśmy wcześniej świecą jasna farba zacznie odchodzić, co daje na efekt przetarcia i starości (zdjęcie po prawej).

12. Wnętrze skrzynki oczywiście nie może pozostać surowe, więc ozdabiamy ją powtarzając te same kroki (punkty 8-11), jak przy ozdabianiu zewnętrznych części skrzynki.

13. Ważnym elementem przy wykańczaniu pracy, jest uzyskanie efektu "przejścia", pomiędzy zakończeniem motywu, a drewnianą powierzchnią . Przy skrzynce  używając tych samych odcieni farb co przy ozdabianiu boków, tuszowałam granice motywu, postarzając rant skrzynki.

14. O co chodzi z tymi kropkami ? ;) Mi nieodzownie kojarzą się one ze starymi fotografiami i punkcikami na nich, które wskazują na zużycie i  ich leciwy wiek. Kropki zawsze znajdują się na moich pracach, bo cóż innego jak nie one idealnie wpisuje się w postarzanie przedmiotów. Kropki zawsze robię przy użyciu rozwodnionej farby i pędzla z twardym włosiem. Bierzemy "pędzel pod włos" i strzelamy farbą, tam gdzie chcemy mieć wspomniane punkciki. Wydaje mi się, że bardziej popularne jest "kropeczkowanie" przy użyciu szczoteczki do zębów, u mnie ta metoda się nie sprawdziła, kropki były wszędzie tylko nie na 
przedmiocie ;)

15. Dna pudełek ozdabiam zwykle bejcą dobierając jej kolor do całości pracy, tak było też w tym przypadku, użyłam bejcy rustykalnej Dragona.

16. Jak wiadomo postarzania w postarzaniu nigdy za wiele, tak więc postanowiłam podkreślić ten efekt, poprzez zastosowanie pasty postarzającej Magich Touch. Jak widać przy użyciu palców wcierałam ją w wybrane miejsca, najciekawszy efekt wyszedł na samym motywie, czyli poziome paski po wcieraniu pasty, prawie jak stara fotografia ;)

17. Na koniec etap na który niektórzy czekają z uwielbieniem, inni podchodzą do niego ze wstrętem ;) Przyznam, że na początku nie przepadałam za lakierowaniem, ale chyba już do tego "dojrzałam" ;) U mnie na warsztacie niezmiennie lakier Flugger 20, który nakładam na prace miękkim, średnim pędzlem....myślę, że jeszcze jedna zużyta puszka i dojdę w tym lakierowaniu (prawie) do perfekcji ;)

W pracy użyłam:
http://decoupage-garden.com/image/cache/data/serwetki/IHR/L521700a-340x340.jpg


http://decoupage-garden.com/image/cache/data/preparaty/heritage/modge-podge-matt-heritage-small-340x340.jpg 

http://decoupage-garden.com/image/cache/data/preparaty/stamperia/DSC01517-340x340.jpg 

http://decoupage-garden.com/image/cache/data/preparaty/heritage/DSC_4138-340x340.jpg 


http://decoupage-garden.com/image/cache/data/preparaty/Dragon/bejca-do-drewna-rustykalna-dragon,big-340x340.jpeg 


http://decoupage-garden.com/image/cache/data/preparaty/flugger/TRAELAK-340x340.png 


***

Tak prezentuje się już gotowa skrzynka :)







Uff dobrnęłam do końca ;)
Na pewno większość z zaprezentowanych punktów można by było jeszcze rozwinąć,
ba! niektóre nadają się na oddzielne posty, ale to w swoim czasie :)
Dla tych którzy zajmują się decoupage nie pojawiło się tu nic odkrywczego,
może tutek będzie bardziej przydatny dla tych, którzy zaczynają dopiero swoją przygodę z decu :)


pozdrawiam, paniKa :)

23 komentarze:

  1. Witaj Ka :)
    Dobrych tutków z decu, nigdy dość. Nawet jeśli robię podobnie cieszę się, że mogłam popatrzeć :).
    Z niecierpliwością czekam na kolejne.
    Posyłam moc serdeczności :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za takie kursy i czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny kursik, skrzyneczka wyszła rewelacyjnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, takie to się wydaje a podejrzewam, że rzeczywistość rozczaruje:)))
    Efekt koncowy skrzynki zachwyca!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny kursik...no a skrzynka rewelacja, kocham te Twoje postarzania, oj przetarło się, przetarło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. P I Ę K N I E !! ...jak zawsze zresztą! :)
    w końcu wiem, gdzie robiłam błąd..pokrywałam całość ciemną farbą i później bardzooo trudno mi było uzyskać taki efekt, żeby gdzieniegdzie było widoczne surowe drewno i żeby przecierki nie były tak mocne, u Ciebie tak pięknie przechodzą :)
    super kursik!dziękuję!

    buziaki,
    Kaja

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jestem zachwycona postem! Kurs jest świetny, bardzo dobrze opisany i pomoże nie tylko początkującym:-) pozdrawiam Jstyna

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, że zrobiłaś ten tutorial! Bardzo jasno wytłumaczone!

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam Twoje "stare" nowe prace, to jaki efekt uzyskujesz, tak wiec dziekuję za to DIY. Bardzo lubię jak ktos dzieli sie swoim doświadczeniem, samo patrzenie na przedmioty nie daje mi tyle satysfakcji co wiedza jak ten przedmiot powstaje.....szkoda, że tak rzadko spotykam tak fajne diy:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuje Wam z całego serducha za odwiedziny i tak pozytywny odbiór mojego DIY :) Mobilizujecie do tworzenia kolejnych, które na pewno powstaną za jakiś czas :) Miło jest dzielić się swoją wiedzą z innymi, szczególnie że jeszcze rok temu sama poszukiwałam takich kursów z podstawami decu ;) Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Podoba mi się...bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Co tu dużo mówić- piękna praca:-) Metodę na żelazko też "uskuteczniam" z zadowoleniem;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny kurs, jak dla mnie totalnego beztalencia do decu super :) efekt kapitalny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. No tym razem moje serce rozpadło się na milion kryształów. Cóż za piękne połączenie, jaki smak w doborze kształtu do motywu. Cały dzień teraz się nie pozbieram. W każdej wolnej chwili będę dobiegać do monitora i chłonąć z tego dzieła. Co za zbieg okoliczności. Ja używam tego samego lakieru, bejcy tej samej firmy, klej jedyny słuszny, nawet ostatnio użyłam tego samego motywu serwetki - a jednak moje prace nie dorastają do pięt Twoim. Trzymaj się cieplutko i nie przestawaj tworzyć ciepła dla naszych dusz.

    OdpowiedzUsuń
  15. oj chciałabym, chciałabym... umieć chociaż 1/3tego co Ty potrafisz zdziałać. DIY czytelny nawet dla mnie :) dziękuje za tutka :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniałe step by step!!!!!!!!

    Moc pozdrowień!

    OdpowiedzUsuń
  17. przepięknie.. nie mogę się napatrzeć.. !! :) to jest poziom, o którym marzę :) zabieram się do pracy :) CUDO CUDO i jeszcze raz GENIALNIE !!!!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wspaniałe :) Jestem zwolenniczką "staroci" choćby tylko z wyglądu :) I bardzo fajnie opisałaś jak zrobić takie cudo. Niedługo zabiorę się do pracy choć wiem doskonale, że nawet w połowie nie dorównam temu co widzę. No może kiedyś mi się uda zbliżyć do ideału. Teraz mam do odnowienia ( a raczej do przywrócenia jako takiego wyglądu) parę drobiazgów z metalu, które znalazłam na strychu. Więc na razie oglądam, podpatruję i czytam tutaj na temat farb.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jakiego odcienia bejcy i farb użyłaś? wyjątkowo ładne :) i jeszcze jedno, czy te dwie brązowe farby (ciemno-brązowa i beżowa) są akrylowe tak jak ta biała?

    OdpowiedzUsuń
  21. Witam. Skrzyneczka przepiękna. Ja dopiero zamierzam zacząć przygodę z decoupage i takie instrukcje są dla mnie bezcenne. W sieci można znaleźć multum najróżniejszych preparatów, ale znikome informacje o efektach, jakie dają. Sama instrukcja użycia, to trochę za mało. Co z tego, że wiem, jaki efekt chcę osiągnąć, skoro nie wiem którego z preparatów użyć. Dla laika to trudny wybór, czy lepszy będzie zestaw podkład + klej + lakier, czy preparat 3 w 1 i jaka będzie różnica w końcowym efekcie? Takie opisy bardzo pomagają w wyborze. Mam jeszcze pytanie, czy zamiast lakieru można w tym konkretnym przypadku użyć wosku i jaka będzie różnica w końcowym efekcie? Podoba mi się satynowy połysk woskowanych mebli. Chciałam w podobny sposób wykończyć szafki w łazience, tylko zamiast serwetki chcę użyć transferu (stare napisy) i właśnie wosku. Pozdrawiam, Dorota.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.