Poniedziałkowe przesłanie -
Really,I'm fine
czyli transfer z przymrużeniem oka ;)
Coś dla tych,którym początek tygodnia nie kojarzy się najlepiej.
Chociaż takie stany "chwilowej niedyspozycji"
bywają przypisane i innym dniom tygodnia ;)
Oby nikt nie utożsamiał się z bohaterem na przypince! :D
Grafika znaleziona w internecie, nie pamiętam już dokładnego źródła, ale zapewne umieszczona była na Demotywatorach, lub innym tego typu portalu.
Umieściłam ją na pokaźnych rozmiarów przypince, używając transferu na klej o którym pisałam tutaj
Mysz przyczyniła się poniekąd do pewnego odkrycia jeśli chodzi o klejowy asortyment ;) W poście o transferowaniu Malowana lala porównywałam klej Magik i klej CR introligatorski. Zabierając się za ozdabianie przypinki, odwróciłam tubkę Magica, a tam moim oczom ukazał się napis : Zawartość tuby : Klej CR introligatorski Produkcji BORYSZEW. Teraz się nie dziwie czemu nie widziałam między nimi różnicy, to ci dopiero odkrycie, ha! :D
Pozytywnego,
pełnego energii
i uśmiechu tygodnia!
pozdrawiam, paniKa :)
Ale super! Na co przenosiłaś? To plastik? Nie wiedziałam,że tak się da:)
OdpowiedzUsuńPrzypinka była metalowa, zagruntowałam ją białą farbą akrylową, na to wydruk w odbiciu lustrzanym pokryty klejem CR, następnie poczekałam godzinkę aż całość podeschnie i zaczęłam rolowanie papieru ;) Pozdrawiam
UsuńTo się wstrzeliłam, marne to pocieszenie, ale myszowaty to taki przechodni jest, więc jutro "dopadnie" pewnie kogoś innego ;) pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńBoska przypinka !Czasami prawdziwa, niestety :)
OdpowiedzUsuń