Witajcie!
Nie tak dawno zachwycałam się jesiennym klimatami
oraz urokami jakie ta pora roku potrafi roztaczać dookoła nas
i żeby nie było ciągle podpisuje się po tym,
że jesień swe uroki ma, ale...
No właśnie maleńkie ale ;)
Ostatnie dwa dni, kiedy to było deszczowo i szaro za oknem,
przypomniały mi, że nadchodzi sezon kiedy to słonecznych dni z dobrym światłem
będzie jak na lekarstwo,
a co za tym idzie robienie dobrych zdjęć będzie znowu wyczynem ;)
Pierwszym "zakładnikiem" złej pogody, uziemionej przez szarówkę za oknem,
była ta oto półeczka.
Udało się jednak co nieco dzisiaj pstryknąć, kiedy niebo zachwyciło
błękitem na chiwl kilka :)
Prawie identyczną półeczkę, prawie identycznie ozdobioną pokazywałam tutaj ~klik~
Ale, że prawie robi wielką różnice to i z pozoru identyczne półeczki, mają kilka różnic ;)
Po pierwsze ta, którą prezentuje dzisiaj jest węższa od poprzedniej, ale za to odroinę dłuższa. łączy je na pewno to, że obie wykonane są z cieniutkich listewek, kiedy bierze się je w rękę ma się wrażenie, że zaraz się rozpadną, a przecież dźwigają pojemniczki z przyprawami ;)
Tym razem postanowiłam na ozdabianie boków półeczki. Pomocny okazał się tu kwiatowy wzór z serwetek jakie otrzymałam jakiś czas temu. Z całej serwetki utrzymanej w bordowo- beżowych tonacji najpiękniejsze były właśnie te kwiatowe 4cm paski, przechodzące przez fragment serwetki.
Pasowały idealnie na boczne listewki i na górną poprzeczkę półeczki.
Listewki zagruntowałm białą farbą akrylową, następnie przykleiłam na nią wycięte paski z kwiatami.
Motywy postarzyłam przy pomocy patyny, dodałam też maleńkie kropki z jasnej i ciemnej farby. Jednak najciekawszy efekt zużycia wyszedł kiedy po nałożeniu pierwszej warstwy lakieru papierem 1000 przetarłam całość. Oczywiście trzeba robić to z wyczuciem, żeby pojawiły się niewielkie pionowe ślady, nie możemy zbyt szaleć bo z motywu nic nie zostanie ;)
Całość przetarłam świecą, następnie metodą suchego pędzla maznęłam całość białą farbą. W rogach i na rantach listewek nałożyłam patynę.
Nie mogło obejść się bez koronki, to znaczy według mnie ;) Ta została przyklejona z przodu półeczki na cienkich listewkach przy pomocy kleju introligatorskiego. Koronka została przyciemniona odrobiną patyny.
Ciekawe ile jeszcze takich drobiazgowych trafi w moje ręce,
oby jak najwięcej,
na pewno nie będę miała nic przeciwko temu ;)
Niby maleństwo, niby kilka deseczek połączonych ze sobą,
ale to właśnie jest w tym najfajniejsze, że w taki z porozu prosty przedmiot, przy niewielkim nakładzie czasu i kosztów,
można tchnąć to coś :)
Przypominam, że dzisiaj do północy można jeszcze zgłaszać
chęć udziału w rocznicowej rozdawajce!
Jutro losowanie, już się nie mogę doczekać :D
Dziękuje za komentarze,
odwiedziny,
obserwwanie,
jesteście KOCHANI !!! :)
pozdrawiam gorąco
i do jutra :)
paniKa
Co to za patynka? Może jakiś link ? :D . Praca piękna jak zawsze.
OdpowiedzUsuńNiezmiennie patyna Talensa --> http://www.artysta.sklep.pl/sklep/231/decorfin_patyna
UsuńPięknie dziękuje :) Pozdrawiam!
Prześliczna półeczka, jak wszystkie inne prace zresztą.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)) Serdecznie pozdrawiam.
Usuńlubie takie poleczki:)
OdpowiedzUsuńTaka niepozorna, ale ciekawa forma, też lubię te półeczki :) Gorąco pozdrawiam.
UsuńPiękna półka jak zwykle zresztą i zawsze czekam na Twoje postarzanie i nowe posty Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że na postarzanie czeka wiele przedmiotów w kolejce, a co za tym idzie i materiał na nowe posty będzie ;) Dziękuje z całego serducha! :) Pozdrawiam
UsuńBardzo mi się podoba takie rozłożenie motywów kwiatowych - właśnie po bokach, no i ta "wiekowość" :D Masz do tego talent.
OdpowiedzUsuńBo ja już inaczej nie potrafię, jak tylko demolować :D Rozłożenie chyba lepsze niż przy poprzedniej półce, bo boczki widoczne, a "serwetkow ceratka" na spodzie i tak będzie zasłonięta choćby słoiczkami ;) Dziękuje za odwiedziny, serdecznie pozdrawiam.
UsuńNiby taka niepozorna półeczka ale w twoich rękach staje się niepowtarzalna i urocza:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuje! :) Widziała mi się taka babcina, a że odpowiedni motyw się trafił...prawie sama się zrobiła ;) Moc pozdrowień.
UsuńCudowna półeczka, jak dla mnie jeszcze fajniejsza od poprzedniej, chyba dlatego że motyw kwiatowy jest taki ładny i koronka :))
OdpowiedzUsuńZ tym przetarciem po pierwszej warstwie lakieru, wg mnie świetny pomysł i efekt jest ciekawy:)
Pozdrawiam :)
Szczerze? Mi też ta się bardziej podoba ;) Może przez to, że jakoś uprzedzona jestem do tamtego motywu, chyba jeszcze raz muszę coś z nim zmajstrować, żeby się do niego wreszcie przekonać ;)
UsuńTo przetarcie to nic odkrywczego, ale pozwala uzyskać to "coś" na pracach w klimacie vintage :) Serdecznie pozdrawiam.
I cóz powiem, Twoje nowe dzieło, nie wygląda jak nowe:) Cudnie postarzone:)I te buteleczki, to tu to tam.....fajowe pstryki, nawet pomimo walki o światło:)
OdpowiedzUsuńP.S ja też się nie mogę doczekać do kogo los się uśmiechnie:)
Prosiło się drewienko o postarzenie, to ma! ;) Takich półeczek musiałoby być z 10, albo jedna długaśnaaaa, żeby te wszystkie dzbanuszki i inne buteleczki zbierane przez lata się pomieściły :D
UsuńJutro zamieszam i to konkretnie, jak na sierotkę przystało ;)
Gorąco pozdrawiam.
muszę powiedzieć że stworzyłaś mały cud :) jest naprawdę piękna no i w moim ulubionym stylu :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuje :) Ale umówmy się, do cuda to jej sporo brakuje, zawsze znajdzie się jakieś ale ;) Serdecznie pozdrawiam i dziękuje za odwiedziny.
UsuńDziękuje! :) Moc pozdrowień.
OdpowiedzUsuńWow jakie cudeńko...a koronka z patyną...coś wspaniałego...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Jola
Dziękuje Jolu :) Postarzanie herbatą w tym przypadku się nie powiodło, koronka nie chciała jej wchłonąć, więc musiałam ją troszkę patyną potraktować ;) Pozdrawiam gorąco.
Usuńprzepiękna półeczka, a koronka dodaje tylko uroku
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ślicznie dziękuje :) Niektóre koronki to już cuda same w sobie są i taka myśl się czasem pojawia, nieee tej to za szkoda do tego...dziwaczne podejście, bo ile mogą zalegać w szufladzie?! :D Serdecznie pozdrawiam.
Usuńprześliczna.. postarzone przedmioty w Twoim wykonaniu wyglądają po prostu wspaniale..
OdpowiedzUsuńCieszę się, że to co robię, wkładając w to całe serducho spotyka się z tak pozytywnym odbiorem :)) Dziękuje za odwiedziny i cieplutko pozdrawiam.
Usuńurocza! zazdroszcze takich umiejetnosci! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuje! Od kiedy poczułam mięte do retro klimatów, umiejętności same się ujawniły ;) Moc pozdrowień.
UsuńŚwietna jest, idealnie wtopiła by się w mój pomysł na rustykalne wesele ;)
OdpowiedzUsuńRustykalne wesele? Ależ to intrygująco brzmi! :) Nie znam szczegołów, ale pewna jestem, że bardzo by mi się twój pomysł spodobał ;) Dziękuje i serdecznośći przesyłam.
UsuńPrzepiękna ta półeczka!!! super pomysł z koronką:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Przy tej półce jak i przy porzedniej przemknęła mi myśl, żeby zamiast koronki, falbanka z materiału się pojawiła. Nie udało się, bo odpowiedniego materiału nie znalazłam, ehh wtedy dopiero byłaby ona babcina ;) Ślicznie dziękuje za odwiedziny, gorąco pozdrawiam.
UsuńŚlicznie postarzona.
OdpowiedzUsuńI ... mam tę serwetkę :)
Dziękuje ślicznie :) Czy nie mogłaby ta serwetka cała taka być...no może chociaż jej połowa, aż tak wiele nie wymagam ;) Moc pozdrowień.
UsuńŚwietna. Koronka z patyną wygląda super :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :) Serdecznie pozdrawiam.
UsuńFajna półeczka
OdpowiedzUsuńDziękuje, cieszę się, że się podoba :) Gorąco pozdrawiam.
UsuńŚwietnie wyszła ta półeczka, ale się przy niej napracowałaś ;o)
OdpowiedzUsuńTroszkę czsu ozdabianie zajęło, ale nie był to jakoś szczególnie długi proces ;) Dziękuje za odwiedziny, moc pozdrowień.
Usuńcudna :) mam taką plastikową, zieloną. może też przerobię?? :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ plastikowych rzeczy to tylko donicę cementem otulałam ;) w każdym materiale, nawet plastiku jakiś potencjał jest :) Ślicznie dziękuje, serdecznie pozdrawiam.
UsuńNiesamowicie klimatyczna półka. Piękna i "zrobiona" naprawdę ze smakiem. Bardzo w moim guście :)
OdpowiedzUsuńPS : lubię Twoje opisy procesu tworzenia :)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń