wtorek, 8 stycznia 2013

Przerobione na skrzynkę



Lepiej późno niż....później
Jestem! :)
Dziękuje za wszystkie życzenia,
za wiadomości przywracające mnie do świata blogowego,
w mordkę jeża,
ciepło się robi na serduchu, wiedząc, że ktoś o tobie pamięta
no dobra....ja też się za Wami stęskniłam ;)

No już, już, dość tego smęcenia, czas wziąć się do roboty i jeżeli pozwolicie dalej zanudzać Was moimi wytworami :)

Dzisiaj skromna skrzynka, która powstała z pudełka na butelki. Wpadło mi takie w ręce, opróżnione oczywiście, nawet trocinki, które otulają butelki wywiało ;) Ale wadliwe one było, dekielek który zamyka całość był solidnie wypaczony, wziął i się wydął ;)
Nic już się z tym zrobić nie dało, więc pudełko na skrzynkę przerobić się udało.


Żeby pudełko stało się skrzynką wycięłam rant, który służy do wsuwania (wypaczonej) deseczki, makabryczne było to zadanie, bo pudełko klejone, żadne to solidne drewno, więc tak mi tych warstw przy równaniu ubywało, że prawie dna sięgnęłam ;) Na pewno następnym razem już bym nic nie ucinała, tylko ten rancik zostawiła, bo to sklejkowe pudełko nie bardzo się do tego nadaje.


Tego typu pudełka mają uchwyty ze sznurka, więc idealnym rozwiązaniem do stworzenia skrzynki było dorobienie drugiego takiego  nawiercając otwory i mocując sznurek.
Na bokach użyłam motywu kwiatowo-owocowego (identyczny na dwóch bokach pudełka),całość postarzona pastą Magic Touch, kropkowaniem, wnętrze skrzynki pobejcowane.





Udało się odkurzyć bloga i zdjąć pajęczyne ;)
Pozdrawiam Was gorąco i zmykam w poszukiwaniu natchnienia....

paniKa:)






7 komentarzy:

  1. cudna, piekna, naprawde!!!
    Taka naturalna, jak byś dopiero co ze strychu babcinego ją wygrzebała!!!!!!!!!!!
    Zdolniacha jesteś, nie ma co:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak na sklejkowe byle co to efekt świetny, bardzo podobają mi się te sznurki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba :) mimo, że ja za postarzeniami nie przepadam..a raczej robić je..oglądać z miłą chęcią!! :):)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładna, klimatyczna praca. W Twoim stylu. Nie podoba mi się tylko jeden drobiazg - te ciemniejsze pionowe popatynowane paski po obu stronach motywu kwiatowego. Za bardzo się odznaczają.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuje Wam bardzo za odwiedziny i wszystkie komentarze :)
    Najfajniejszym elementem tej pracy była na pewno sama przeróbka, czyli moment kiedy wchodzi ciężki sprzęt i wióry lecą :D co do samego motywu, kolorystyki,wykonania.... myślę, że biorąc się za tę pracę dzisiaj, zrobiłabym ją w zupełnie innym stylu :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.