piątek, 30 sierpnia 2013

Śliwkowe kwadratowe


Co tu wybrać?
Pyszne, aczkolwiek troszkę kwaśne porzeczki,
krągłe jabłuszko oblane czerwonym rumieńcem,
czy może dojrzałe śliwki?

Wygląda jakbym zabierała się do tworzenia posta "upiekło się",
zastawiając się jakie ciasto będzie najlepsze,
biszkopt z kremem i owocami,
drożdżowe z kruszonką,
a może kruche z bezą? ;)

Ale tym razem chodzi "tylko" o wybranie motywu.
Niby prosta sprawa, ale jak na jednej serwetce ~klik~
znajdują się 4 dorównujące sobie urodą motywy,
to można dostać oczopląsu
i zgłupieć od tego przybytku :D

Na coś w końcu trzeba było się zdecydować i wybór padł na śliwki. Oczywiście pozostałe owocowe motywy się nie zmarnują, też będą miały swoje pięć minut ;)

Po wybraniu motywu (uff), po przyklejeniu go, przyszedł czas na ozdabianie boków pudełka.
Zaczęłam od nałożenia  na wszystkie drewniane elementy wosku barwiącego ~klik~ , lekko przyciemnił drewno i uwidocznił słoje.
Na wosk trafił kolor fioletowy, maźnięty po całości. Fiolet dorabiałam z pigmentu i przyznaje, że nazwa jaka widniała na opakowaniu "lawendowy" niewiele miała wspólnego z rzeczywistością ;)
Jednak po przetarciu go do bazowego wosku, powstały kolorystyczny duet jako tako się prezentował.
Brakowało tu kontrastowego koloru, więc wybór padł na zieleń, używaną już przeze mnie w innych pracach, a nazwaną roboczo "parkową zielenią ławkową" ;)
I tak po kilu próbach otrzymałam to co chciałam,czyli prześwitujące miejscami słoje drewna (zasługa wosku),  plamki fioletowej farby (zasługa dziwnego pigmentu) i zielony dominujący kolor "dopinający" całość :)



Postarzanie motywu to była czysta przyjemność... ok przecieranie boków jest równie przyjemne ;)
Jeśli chodzi o motyw, to został solidnie postarzony, chodziło mi o zgaszenie bieli, a właściwie jasnego tła na jakim są umieszczone owoce. Tak więc cieniowanie fioletem samych obrzeży, kropki z farby zielonej oraz białej i na sam koniec patyna, która również znalazła się na bokach pudełka. 
  Wnętrze dla kontrastu rozjaśnione jasną farbą, ale dla współgrania z całością miejscami zostało postarzone patyną.
Dziękuje Wam za tak liczny udział w mojej rocznicowej rozdawajce,
jesteśmy dopiero na półmetku a tu taki odzew,
możecie ci wierzyć lub nie,
ale naprawdę nie spodziewałam się aż takiego zainteresowania :)
Jeszcze raz dziękuje!! :)

Pięknego weekendu dla Was,
niestety ostatniego już sierpniowego,
ale przecież lato wciąż trwa,
a i jesień swe uroki ma! :)

pozdrawiam,
paniKa :)

26 komentarzy:

  1. Ja oszaleje...:), czytam za każdym razem a postarzanie i tak mi nie wychodzi. Może jakiś filmik następnym razem?:P Co to za patynka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filmiku nie przewiduje, tak jak już kiedyś pisałam ileż to dubli by musiało być, montaż też by trochę potrwał, no i pewnie przez cenzurę przejść by całość musiała, bo czasem coś się z młodej piersi wyrwie, szczególnie kiedy coś nie wychodzi jak powinno :D
      Słuszne pytanie z tą patyną, piszę o niej a konkretnej nie wymieniam, dla mnie to takie oczywiste, że tylko z Talensem mi się dobrze współpracuje przy postarzaniu https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQc0_ewitoZOmd60Z09WkR64VGg1ybE2U3FJqmE8QdjR6l5I5jhnQ
      Ślicznie dziękuje i pozdrawiam.

      Usuń
  2. Uwielbiam twoje postarzanie!!! Może się kiedyś nauczę Twojego sposobu:) No i świetnie dobierasz kolory :)Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolory właściwie same się dobierają, a może i narzucają? Choćby to pudełko i mój dziwaczny pomysł z fioletem na początku ;) na szczęście zieleń przyszła z pomocą, a fioletem kuszą jedynie śliwki :) Dziękuje za odwiedziny, pozdrawiam.

      Usuń
  3. Wybór zacny, śliwki piękne i okazałe, ale ja będę czekać co się wykreuje z pozostałych motywów? :)
    Przetarcia są jak zawsze bez błędne:) takie prace jak twoje inspirują mnie do zagłębiania tajników postarzania :)
    środek jest ciekawy, bo niby prosty jasny ale kąty mają fajne brązowe "zacieki".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Środki a właściwie wnętrza to taki dość problematyczny temat, zostawić surowe, czy może ozdobić? Ja przychylam się do tej drugiej opcji, bo przy mocno sfatygowanym pudełku, jego wnętrze nie powinno razić nowością ;) Szaleństwa we wnętrzu może w tym przypadku nie ma, gdyż cała energia skumulowała się na zewnątrz ;) POstarzanie przedmiotów w twoim wykonaniu skradło moje serducho, ale o tym już wiesz :)) Ślicznie dziękuje i gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  4. pięknie zrobione pudełko, chciałabym tak umieć
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie zrobione pudełko :) a cały blog cudny ! Bardzo chętnie popatrzę, poczytam i popodziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciągle jestem pod wrażeniem twoich domków! :) Dziękuje za odwiedziny, pozdrawiam gorąco.

      Usuń
  6. Przepiękne śliwki zrobiłaś:) i znów w zachwyt wpadam nad twoim postarzeniem!!! jest genialne!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I kto to mówi? Osoba, która w każdy przedmiot potrafi tchnąć życie i tak postarzyć, że szczęka opada! :)) Ślicznie dziękuje, baaaardzo mi miło :) pozdrawiam.

      Usuń
  7. Pudełko wyszło rewelacyjnie. Podziwiam Twoje niezwykłe umiejętności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż takie niezwykłe to one nie są, niektóre dziewczyny to dopiero czynią cuda!:)) Cieszę się, że pudełko się podoba :) Pozdrawiam gorąco.

      Usuń
  8. Pudło bardzo smakowite i ze względu na temat i piękną kolorystykę.Gratuluję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ze względu na motyw, który dał solidną podstawę do moich dalszych kolorystycznych eksperymentów ;) Ślicznie dziękuje :) pozdrawiam

      Usuń
  9. Kolorystyka pudełka jest prześliczna :)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że kolorystyka "po przejściach" się podoba ;) Dziękuje za odwiedziny :) pozdrawiam

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Ślicznie dziękuje, bardzo mi miło :) pozdrawiam

      Usuń
  11. Pudełko bardzo piękne , śliweczki smakowite , pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo smakowite, szkoda, że ich tak mało ;) Dzięuje za odwiedziny, pozdrawiam gorąco.

      Usuń
  12. Nie powiem wiele....bo pudełko jest po prostu piękne :)
    Pozdrawiam, Marta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje ci z całego serducha! :) Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  13. Nie dziwię się, że śliwki wybrałaś, bo to wyjątkowy śliwkowy motyw, tak jak napisałaś, cała serwetka śliczna, ale śliwki chyba najfajnijsze, szczególnie jesienią :) O wykonaniu nawet nie piszę, bo wysoce sobie je cenie, jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy nie bardziej jesienne byłyby gruszki i czy to nie one powinny się znaleźć na serwetce w miejsce cytryny? ;) Lepiej nie, bo i z tymi motywami jak widać był problem ;) Dziękuje za odwiedziny,pozdrawiam gorąco.

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.