Jajcarskie inspiracje odsłona trzecia! :)
Dzisiejszy post inspirowany jest naturą
a sponsorowany przez
brzozowe witki i talarki.
Ostrzegam
post jest naszpikowany zdjęciami ;)
Na początek uwijemy sobie gniazdko. Potrzebujemy brzozowych gałązek, drucika, wydmuszek i garści piórek.
Z gałązek formujemy gniazdko, próbując choć trochę doścignąć ptasie pierwowzory ;)
Kolejna propozycja to gniazdka w wersji mini, tym razem wypełnione... jajkiem na twardo, na miękko, a może wolicie te w koszulkach? ;)
Jak je zrobić? Do skorupki wkładamy świeczkę (tea light) z której ściągamy blaszkę. Włożoną świeczkę zapalamy, ta podczas palenia wtapia się w głąb jajka, a co za tym idzie zalewa woskiem knot.
Po ok.10 minutach mamy "zalany knocik", ale za to idealną bazę do dorobienia żółtka i stworzenia imitacji jajka!
Żółtko stworzyłam wlewając odrobinę żółtej farby do wydrążonego środka.
Polecam, miny tych, którzy nabierają się na woskowe jajka- bezcenne! ;)
Z cyklu ludowe mądrości - kura z wozu jajkom lżej ;)
Po tym jak uwinęłam się już z gniazdami, przyszła pora na coś ambitniejszego, a więc zbudowanie ekhm pojazdu ;)
Marzy wam się podobny drabiniasty wóz? Wystarczy kilka patyków pociętych na mniejsze kawałki, kółka (u mnie wóz już na oponach letnich), klej na gorąco, siano i dobry woźnica (albo dwóch jak u mnie) i oryginalna dekoracja gotowa!
Pierwsza propozycja, to brzozowe gałązki, splecione ze sobą, stanowiące bazę do zamontowania świeczki ozdobionej gałązkami, kilka wydmuszek i gotowe :)
Do stworzenia kolejnych stroików posłużyły mi, niezawodne jak dla mnie brzozowe talarki.
Kilka takich plastrów skleiłam ze sobą, następnie przy pomocy kleju przytwierdziłam do brzózki świeczkę, a całość uzupełniłam przyklejając skorupki i wydmuszki, dodałam sianko, witki i kilka piórek.
Uff na dzisiaj to wszystko ;)
Mam nadzieję, że każdy z Was znajdzie coś dla siebie,
to naprawdę jest proste, a ile przy tym frajdy...
czy tylko ja tak mam? ;)
pozdrawiam, paniKa :)
ale sliczneeeeeeee!!!!
OdpowiedzUsuńnie moge sie napatrzec!!
A ja czekam na twoje ekhm jajka ;) dziękujeeeeee, buźka :)
UsuńCudne pomysły:) Najlepszy ten z jajem na twardo....musze przetestowac na domownikach:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tak pomysł na imitacje jajka polecam, trzeba tylko uważać, żeby ktoś nie zamoczył palca w jeszcze niezastygniętym "żółtku" ;) pozdrawiam
UsuńPiękna prostota, bo najważniejsze to wyważony umiar:)))
OdpowiedzUsuńProstota i naturalność duet idealny :)Jednak trudno czasem na takich rozwiązaniach poprzestać, bo chcę się coś ulepszyć, dodać, a przynosi to odwrotny skutek ;) pozdrawiam
UsuńAle fajne propozycje, takie naturalne najbardziej mi się podobają, witkowe gniazdko godne ptasiej mamy, a pomysł z jajkiem na miękko rozbrajający :)
OdpowiedzUsuńNo i brzozowe plastry znowu się przydały :)Super!
Coś czuje, że żadna odpowiedzialna ptasia mama, swego pisklaka do takich pseudo gniazdek by nie schowała, malec mógłby po chwili pikować w dół dziobem :D Kusi mnie jeszcze zrobienie świeczek w skorupkach, oj kusi ;) dziękuje i pozdrawiam
UsuńJak zwykle fantastycznie!
OdpowiedzUsuńA jak skleciłaś to gniazdko w jedną całość? Czy te gniazdka są na jakimś stelażu słomkowym?
Gniazdka robiłam biorąc pęk długich brzozowych witek i formując je w okrąg, następnie łączyłam je drucikiem. Przy tych mniejszych (z jajkiem na twardo), nie musiałam dorabiać dna, samo fajnie się układało, natomiast w tym z piórkami, dno uzupełniłam dokładając gałązki, przeplatając je z sobą :) Witki muszą być elastyczne, wtedy całość można fajnie formować, takie które leżą dzień lub więcej w pomieszczeniu zaczynają się łamać, więc najlepiej wstawić je do wody :) pozdrawiam
UsuńDekoracje wyszły ślicznie,takie świeże i naturalne :) Pozdrawiam,Marta
OdpowiedzUsuńśliczne te koszyczki tez mam podobne:) ale te wózek no miodzio !!!
OdpowiedzUsuń